X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 To istotnie wygląda świetnie  przyznał Rex.
Po kilku minutach Nell musiała ich opuścić, by
pójść do dwóch swoich pacjentów, których  zgodnie
z napiętym harmonogramem  miała odwiedzić tego
ranka.
 Wpadnę tu jeszcze, zanim wypiszą pana ze
szpitala, panie Tranby  obiecała pogodnym tonem.
 Cieszę się, że widzę pana w dobrej formie.
 Dziękuję, doktor Montague  odparł, serdecznie
się do niej uśmiechając.  Jestem bardzo wdzięczny
za wszystko, co pani dla mnie zrobiła.
Wychodząc z izolatki, Nell przyznała w duchu, że
wynik operacji był wart ich wysiłku, poświęcenia
i determinacji.
Po wizytach u dwóch chorych pospiesznie udała
się do poradni dla pacjentów pooperacyjnych, którzy
przychodzili na badania kontrolne.
Zanim zdążyła się obejrzeć, minął poranek. Kiedy
90 REBECCA LANG
po pożywnym lunchu w bufecie dla personelu wcho-
dziła do swojego pokoju, zabrzęczał telefon.
 Doktor Montague  odezwała się recepcjonist-
ka.  Dzwonią do pani z nagłych wypadków. Chcą
rozmawiać z panią osobiście. W wytwórni sztucznej
gumy, mieszczącej się w zachodniej części miasta,
wybuchł pożar. Są liczne ofiary. Niektórych wiozą do
nas karetki. Lekarze pogotowia usiłują ściągnąć do
pomocy personel i stażystów z oddziału oparzeń.
 Dobrze, połącz mnie z nimi, proszę  powie-
działa Nell.  W tej sytuacji chyba nie zdążę przyjąć
moich pacjentów. Czy mogłabyś znalezć za mnie
jakieś zastępstwo, Maggie? Najlepiej będzie, jeśli
zajmie się nimi doktor Lane.
Wiedziała, że John jest na miejscu i że wzywają go
do nagłych przypadków tylko wtedy, gdy inni chirur-
dzy są zajęci.
 Załatwione  odparła Maggie.  Tylko proszę
dać mi znać, kiedy będzie pani wychodzić, doktor
Montague. W tej chwili przełączam rozmowę.
 Dzień dobry, doktor Montague  powitała ją
pielęgniarka z oddziału nagłych wypadków.  Cieszę
się, że panią znalazłam. Niebawem karetki przywiozą
tutaj poparzonych rannych. Nie wiadomo dokładnie,
ilu ich będzie, bo niektórzy zostaną przetransportowani
do innych szpitali, choć tylko nieliczne mają wyspecja-
lizowane oddziały oparzeń. Sama pani rozumie, że
w tej sytuacji możemy spodziewać się wszystkiego...
 Co się stało?  spytała krótko Nell, zdając sobie
sprawę, że resztę dnia, a może nawet również cały
wieczór i połowę nocy, spędzi w sali operacyjnej.
SYN DOKTORA MATHESONA 91
 Nastąpił wybuch w wytwórni sztucznej gumy
w zachodniej części miasta. Kilku robotników zgi-
nęło na miejscu, a niektórzy zostali ciężko poparzeni.
 No dobrze. Proszę wezwać mnie pagerem, kiedy
będziecie już znali przybliżony czas ich przyjazdu.
Dajcie mi pięć minut na przygotowanie, dobrze?
 Oczywiście. Z tego, co wiem, mogą tu się zjawić
za jakieś pół godziny. Próbuję znalezć również dok-
tora Mathesona i doktora Talbota.
 Przypuszczam, że zawiadomiła już pani blok
operacyjny na naszym oddziale, prawda?  spytała
Nell.
 Naturalnie, doktor Montague. Będą trzymać
w pogotowiu co najmniej cztery sale.
Nell rozłączyła się, a następnie wykręciła numer
telefonu matki. Ponieważ zapowiadał się długi, pra-
cowity dzień, musiała poprosić ją, żeby zatrzymała
Aleca u siebie na noc.
Kiedy załatwiła sprawę z matką i ustaliła z Joh-
nem, że on przejmie jej pacjentów, poszła do dams-
kiej szatni, by przebrać się w strój operacyjny. Idącna
oddział nagłych wypadków, zerknęła na zegarek,
zastanawiając się, jak daleko od szpitala mogą teraz
być ambulanse.
 Nie musi już pani mnie wzywać  powiedziała
do recepcjonistki, przypominając sobie z pewnym
wzruszeniem, że sama kiedyś pracowała na tym od-
dziale jako wolontariuszka.
Teraz odniosła wrażenie, że od tamtej pory upłynę-
ły całe wieki.
Z dala dobiegło wycie syren karetek pogotowia.
92 REBECCA LANG
W tym momencie na oddział nagłych wypadków
weszli Joel, Trixie, Rex i Bill Currie oraz internista,
doktor Sy Grant.
 Pomożesz mi, Bill?  spytała Nell.  A może już
jesteś z kimś umówiony?
 Nie, będę z tobą  odparł Bill.  Przecież sama
dobrze wiesz, że zawsze nam się wspaniale pracuje.
 Cześć wam wszystkim  powitał ich John, zja-
wiając się na oddziale.  Mam jeszcze kilku pacjen-
tów, którzy czekają w poradni, a potem udam się
prosto do sali operacyjnej. Wam pozostawiam wstęp-
ną ocenę stanu pacjentów. Czy podzieliliście się już
na zespoły?
 Ja jestem z Billem  oznajmiła Nell.
 Dobrze. Trixie, ty będziesz pracowała z Reksem
 oznajmił John.  Joel, tobie przydzielam lekarza
pierwszego kontaktu, którego ściągnięto spoza nasze-
go szpitala. Sy, ty będziesz ze mną.
 Tak jest, sir  odparł Sy.
 Sy, zostaniesz tu i przyjrzysz się, jak przebiega
pierwsza ocena odniesionych przez pacjentów obra-
żeń, a pózniej przyjdziesz do sali operacyjnej. Leka-
rze oddziału nagłych wypadków wykonają wstępne
czynności, to znaczy podłączą kroplówki, w razie
potrzeby pacjenta zaintubują, a potem przekażą ich
wszystkich w nasze ręce.
 Dobrze  przytaknął Sy.
 Gdzie mamy działać?  spytał Joel lekarza dy-
żurnego.
 Umieścimy poszkodowanych po jednym w każ-
dej z czterech sal  wyjaśnił lekarz.  Jeśli od razu
SYN DOKTORA MATHESONA 93
przywiozą nam więcej niż czterech pacjentów, bę-
dziemy zmuszeni ulokować ich po dwóch w jednej
sali.
 W porządku. No to do dzieła, koledzy  powie-
dział Rex.
W tym momencie przed szpitalem zatrzymały się
trzy ambulanse. Po chwili dwaj pielęgniarze wwiezli
pacjentkę do izby przyjęć, w której czekali w pogoto-
wiu lekarz dyżurny oddziału nagłych wypadków,
anestezjolog oraz dwie pielęgniarki.
 Oparzenia około siedemdziesięciu procent ciała
 poinformował ich pielęgniarz.  Podaliśmy pacjent-
ce morfinę i tlen. Nawdychała się dymu i zapewne
toksycznych gazów. Mieliśmy kłopoty z podłącze-
niem kroplówki z płynem Ringera z powodu rozleg-
łych oparzeń, więc zrobiliśmy wkłucie podobojczy-
kowe.
 Dobrze  rzekł anestezjolog, przyglądając się [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl
  • Copyright � 2016 Wiedziała, że to nieładnie tak nienawidzić rodziców, ale nie mogła się powstrzymać.
    Design: Solitaire

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.