[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zatrzymało.
Uderzyła przytrzymującą ją dłoń i odwróciła się zdenerwowana:
 Co ty wyprawiasz?  krzyknęła.
Chwycił ją za ręce i obrócił.
 Jak to co?  zripostował, próbując nie patrzeć na jej biust.
 Muszę ją powstrzymać, zanim wypaple komukolwiek.
Mięśnie twarzy pod oliwkową skórą stężały.
 Masz dziecko, więc ludzie domyślają się, że już ktoś cię kiedyś
całował  stwierdził przeciągle.
 Domyślam się, że tobie nie przeszkadza zła reputacja, ale ja będę tu
musiała żyć.
 Skąd pomysł, że cieszy mnie zła sława?  spytał Roman, który
zawsze skrupulatnie chronił swoją prywatność.
 Pozujesz na miliardera podrywacza.
 Co takiego?  wykrzywił usta rozbawiony.
 Może nie podrywacza  ustąpiła, nie znajdując odpowiednich
argumentów  ale miliardera na pewno.
Zamrugał ze zdziwieniem. Nie przypomniał sobie, by ktoś kiedyś użył
tego słowa jak obelgi.
32
R
L
T
 I to według ciebie oznacza, że nie obchodzi mnie, co pomyślą ludzie?
 Zmarszczka pomiędzy czarnymi brwiami pogłębiła się, gdy zadawał ko-
lejne pytanie:  Poza tym, dlaczego miałabyś zostać w tym zapomnianym
przez Boga miejscu? Przecież mieszkasz w Londynie.
Przyszło mu do głowy, że może osiedlił się tutaj ojciec małej.
 Nie można wychowywać dziecka w...  urwała. Nie musiała niczego
tłumaczyć.  Tak się składa, że to idealne miejsce do życia.
 Czyli to nieodwołalna decyzja?
 Tu mieszka moja rodzina  wymownie uniosła dłonie, których nie
przestał obejmować.  Mógłbyś mnie wreszcie puścić?
Posłuchał.
 A jeśli ona nie zechce dotrzymać twojej małej tajemnicy? Niebo się
zawali, czy jak?
W jego głosie po raz pierwszy zabrzmiał gniew, za to Izzy zaśmiała się
szyderczo.
 Przepraszam, że nie chcę ogłaszać całemu światu, jak dobrze
całujesz. Pewnie powinnam jeszcze przyznać notę w skali od jeden do
dziesięć.  Przewróciła oczami.  Zejdz mi z drogi. Mam ważniejsze sprawy
na głowie niż schlebianie twojemu ego. Mała pewnie zgłodniała.
Wzmianka o dziecku popsuła mu humor. Jak dotąd fakt, że nigdy nie
doczeka się własnego potomka, nie oznaczał, że zamierzał podjąć się roli oj-
czyma. Obecnie nie wykluczał takiej możliwości.
 Kiedy się spotkaliśmy dwa lata temu, nie byłam sobą. Powiem
jaśniej, zwykle nie uprawiam seksu z pozbawionymi kultury arogantami.
 A jednak się zdarzyło.
 Byłam bardzo pijana  wycedziła przez zęby.
 Nie sądzę. W każdym razie nic na to nie wskazywało.
33
R
L
T
 Doprawdy?  rzuciła smutno.  Muszę wierzyć na słowo, ponieważ w
mojej pamięci wszystko jest jakieś zamazane.
 Z radością odświeżę ci pamięć. Marzyłem o tym od dawna.
Potrafił wypowiadać najbardziej obrazliwe rzeczy tonem, którym inni
ludzie komentowali pogodę.
 Znów chcesz się upić i przespać z kimś przypadkowym? Na szczęście
ja uczę się na błędach.
 Skąd wiesz, że to była pomyłka, skoro nic nie pamiętasz?
 Domyślam się, odkąd cię lepiej poznałam.  Oddychała głęboko,
próbując zwalczyć narastającą wściekłość. Naprawdę sądził, że jest łatwa. 
Od razu udamy się w zarośla  machnęła w stronę znajdującego się po prawej
skupiska kwitnących na czerwono rododendronów  czy to nazbyt
romantyczne? W takim razie pozostaje tylne siedzenie samochodu.
Uniósł wymownie jedną brew.
 Właściwie myślałem o pokoju hotelowym, ale nie stronię od nowych
doznań.
Izzy spojrzała w doskonale pogardliwy sposób, ale zepsuła efekt, kiedy
wykrztusiła:
 Jesteś odrażający.
Nie takiej reakcji się spodziewał.
 Myślałem, że to właśnie we mnie lubisz.
Też coś! Wśród wielu uczuć, jakie w niej wzbudzał, nie było ani grama
sympatii.
 Nigdy tak nie twierdziłam.
Nieopatrznie wypowiedziane kłamstwo znów obróciło się przeciwko
niej.
 Podobno masz amnezję. Zresztą nie rozumiem, o co tyle ceregieli.
34
R
L
T
Zakładałem, że wolisz konkrety.
 Myślisz, że nie można ci się oprzeć? Przyjmij do wiadomości, że
jesteś prostacki i nie dotknęłabym cię nawet kijem.
 Liczyłem na bardziej bezpośredni kontakt  mruknął z teatralnym
smutkiem, przez co miała ochotę go uderzyć.  Czyli nie dasz się namówić?
Szkoda.
Nie potrafiła ocenić, czy odczuwa ulgę, czy może zawód, ale
postanowiła nie roztrząsać tematu. Sam fakt, że naszły ją wątpliwości,
dowodził, że Włoch miał na nią fatalny wpływ.
35
R
L
T
ROZDZIAA TRZECI
Weszła do hotelowego foyer, mając świadomość, że kilka kroków za nią
znajduje się Roman. Zatrzymała się i odwróciła:
 Jeśli nie zostawisz mnie w spokoju, to wezwę ochronę.
 Chyba zapomniałaś, że dostałem zaproszenie.
 Nie żartuję.
 Gdybyś zmieniła zdanie, będę czekał.
Nie zareagowała na tę prowokację.
 Znalazłaś?  Usłyszała za plecami głos Michelle, która zmierzała w
jej stronę z Lily w ramionach. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl
  • Copyright 2016 Wiedziała, że to nieładnie tak nienawidzić rodziców, ale nie mogła się powstrzymać.
    Design: Solitaire