[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ostatecznie komunią z Bogiem. "Kochać Boga - powie św. Jan od Krzyża - to ogołocić się dla
Niego ze wszystkiego, co nie jest Bogiem" (Droga na Górę Karmel II, 5, 7). Pustynia jest nie
tylko miejscem rodzenia siÄ™ naszej wiary, ale w ostatecznej konsekwencji staje siÄ™ ojczyznÄ…
kontemplacji.
Na pustyni swojego życia spotkasz zawsze Maryję. Ona będzie przy tobie, będzie patrzeć
na ciebie z macierzyńską troską. Ta, która jest pośredniczką łask, pośredniczką miłosierdzia,
będzie za tobą orędować. Będzie oczekiwać z przejęciem na to, czy wypowiesz za Jej
przykładem swoje "fiat", czy powiesz swoje "tak", czy zobaczysz w przeżywanych sytuacjach
Boga. Naród wybrany nie miał Maryi. Ty ją masz, dlatego nigdy nie będziesz szedł sam. Ona,
która przeżyła tyle trudnych chwil, będzie szła przed tobą. Będzie dla ciebie światłem, będzie
ci pokazywała drogę do swojego Syna. Twoje pustynne ciemności będą prześwietlone Jej
obecnością.
Rozdz. V Zrodki bogate i ubogie w Kościele
Jacques Maritain dzieli środki doczesne, jakimi dysponuje Kościół w odniesieniu do celów
duchowych, na bogate - rich temporal means, oraz ubogie - humble temporal means (zob. J.
Maritain, On the Philosophy of History, 1957, 70 n). Zrodkami bogatymi można nazwać te,
które dają się zaobserwować i ująć statystycznie. Jako swoiste środki tego świata domagają
się one już z samej swej natury namacalnego i widocznego powodzenia. Będą to na przykład:
organizacje, zebrania, pochody, architektura i wystrój kościołów, środki audiowizualne,
środki społecznego przekazu. Charakterystyczną cechą środków bogatych jest ich działanie na
miłość własną poprzez widoczność skutków i rezultatów. Wiąże się z tym niebezpieczeństwo
przywłaszczania tych rezultatów i rodzący się wówczas tryumfalizm.
Drugi rodzaj środków to, według Maritaina, środki ubogie. Naznaczone są one znamieniem
krzyża i wyrażają jedną z najgłębszych prawd ewangelicznych: "Jeżeli ziarno pszenicy
62
wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon
obfity" (J 12, 24). W środkach tych dostrzec można swoisty paradoks dynamizmu wiary: im
są one bardziej ubogie, tzn. bardziej ogołocone, znikome same z siebie i mniej widoczne, tym
większa jest ich skuteczność. W przeciwieństwie do środków bogatych te środki nie są
podporządkowane namacalnemu powodzeniu i nie zawierają w sobie żadnej wewnętrznej
potrzeby doczesnego sukcesu.
Jezus ubogi
Przyzwyczajeni jesteśmy do tego, by liczyć, i w naszym życiu, i w życiu Kościoła, na
środki bogate. Tak bardzo chcielibyśmy zobaczyć zwycięstwo i tryumf Chrystusa, Jego moc i
władzę. Tymczasem On ukrywa się: jest ubogi w Betlejem, jeszcze uboższy na Kalwarii
i może najbardziej ubogi w Eucharystii. Posuwając tak daleko swoje ubóstwo i uniżenie,
podkreśla On wagę środków ubogich.
Jezus w swoim działaniu zbawczym wybiera przede wszystkim środki ubogie,
pokorne. %7ładen znak potęgi nie towarzyszy Jego narodzeniu. Jezus przychodzi do nas jako
małe Dziecko, zdane całkowicie na łaskę otaczających Je ludzi. Jest od nich zależny, nikomu
nie stawia oporu, nie może przeprowadzić swojej woli ani się bronić. Daje się poznać przede
wszystkim przez swoje ubóstwo, uniżenie, słabość. Taki ukazał się w chwili narodzenia
i taki będzie w swojej męce. Wskazał, że i ty masz być ogołocony, obumarły dla siebie,
wybierający to co najbardziej skuteczne - środki ubogie.
Nie znaczy to, że Jezus nie stosował środków bogatych. Tryumfalny wjazd do Jerozolimy
to przecież środek bogaty, to tryumf Chrystusa. Jezus chciał pokazać, że jeżeli zechce, tłumy
oddadzą Mu najwyższy pokłon i będą płaszcze przed Nim słać, że On potrafi zrobić
wszystko. Ale właśnie w niedzielę palmową, dokładnie po tym tryumfalnym wjezdzie do
Jerozolimy, żeby Apostołom nie zawróciło się w głowach, tak jak to nieraz bywa, żeby się nie
pomylili, Jezus wypowiedział słowa, które dla wielu musiały być wstrząsem: "Zaprawdę,
zaprawdę powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie
tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity" (J 12, 24).
W życiu Jezusa były cuda, był Tabor, ale przede wszystkim używał On środków ubogich.
W czasie pojmania widzimy jeszcze raz zastosowany przez Niego środek bogaty: oprawcy
będą musieli na słowa Jezusa paść przed Nim na twarz (zob. J 18, 6), rzuci ich na ziemię,
pokaże im swoją moc i potęgę. Ale potem pozwoli się naigrawać, wyszydzać, pozwoli, że
będą pluli na Niego i będą wołać pod krzyżem: "Ej, Ty, który burzysz przybytek i w trzech
dniach go odbudowujesz, zejdz z krzyża i wybaw samego siebie [ ]. Innych wybawiał, siebie
nie może wybawić" (Mk 15, 29-31). Jezus z całym Bożym spokojem przyjmie to wszystko,
podejmie te ubogie środki, zbawiające świat.
Skuteczność środków ubogich
Zrodkiem ubogim jest przyjęte z miłości ku Bogu cierpienie, bolące kolana na modlitwie,
czyjeś nikomu nie znane wyrzeczenia, przekreślenie siebie, życie nieraz w wielkiej cichości,
milczeniu, kontemplacji. O tym prawie nic się nie wie, są to środki niewidzialne, nie może ich
ująć żadna statystyka socjologiczna, ale to one, środki ubogie, w świetle wiary ukazują się
jako decydujące o losach świata.
63
[ Pobierz całość w formacie PDF ]