[ Pobierz całość w formacie PDF ]
najbardziej uparty z nich.
Betty uśmiechnęła się szeroko.
- To dobrze. Wiedziałam, że tak łatwo nie zrezygnujesz.
- Jak zwykł mawiać mój ojciec - powiedział przeciągle Brody -
nic wartościowego nie przychodzi łatwo. Jeśli się czegoś naprawdę
chce...
9 listopada
Mama może sobie mówić do sądnego dnia, że po prostu lubi"
Brody'ego, ale ja wiem swoje. Ona go kocha. Tysiąc razy bardziej niż
lego Å‚ajdaka Oscara. Brody to naprawdÄ™ ktoÅ›.
Wszystkie dzieciaki w szkole, które mają ojczymów, zawsze zle
o nich mówią. Gdyby Brody został moim ojczymem, nigdy bym tego
185
RS
nie robiła. Brody jest inny. Chociaż szaleje za mamą. zawsze troszczy
siÄ™ o mnie, przychodzi na moje treningi, przyrzÄ…dza moje ulubione
dania. Robi absolutnie najlepsze żeberka z rusztu, jakie w życiu
jadłam. I jest taki fajny. Wszystkie dziewczyny w mojej klasie palą się
do niego. Nawet Alice. Co, moim zdaniem, nie jest w porzÄ…dku wobec
Robby'ego.
I jeszcze jedno. Brody jest jedynym człowiekiem na świecie,
któremu opowiedziałam wszystko o mnie i Robbym! Zrozumiał. I był
taki miły. Rumienię się za każdym razem na myśl o tym, co mi
powiedział. Powiedział, że jestem wyjątkowa i że pewnego dnia
Robby, a może jakiś inny chłopak, jeszcze fajniejszy od niego,
zakocha się we mnie po uszy. To nie znaczy oczywiście, że w to
wierzę, ale miło ze strony Brody'ego, że tak powiedział. I myślę sobie,
że gdyby był moim ojczymem, zawsze mogłabym przyjść do niego ze
swoimi kłopotami. To nie znaczy, że nie chodzę z nimi do mamy, ale
pewne sprawy wymagają męskiego spojrzenia.
Ale w jaki sposób Brody zostanie moim ojczymem, jeśli nie
ożeni się z mamą? A jest jasne jak słońce, jak mówi dziadek Leo,
że mama nigdy nie wezmie pod uwagę małżeństwa z Brodym, jeśli
oznaczałoby to oddanie stacji tacie i babci Agnes.
Do licha, odwiedziny u babci Agnes to pudło. Nie miała
najmniejszego zamiaru zgodzić się na rozmowę z tatą w sprawie
umowy alimentacyjnej. Próbowałam wyjaśnić jej, jak ważna jest
stacja dla mamy, i zachwycałam się, jak dobrze jej idzie. Zwłaszcza
teraz, kiedy Brody został dyrektorem programowym.
186
RS
A więc ja pieję z zachwytu, a babcia Agnes siedzi sobie w tym
dużym fotelu obitym zielonym aksamitem, patrząc na mnie, jakbym
gadała od rzeczy. A potem okazuje się, że rzeczywiście tak myśli, bo
kiedy się zmęczyłam, zaczęła wykład, jak to mama doprowadza stację
do upadku, i dodała nawet, że w dużej mierze z powodu Brody'ego.
Zupełnie jakby z Brodym było coś nie tak. W pewnym momencie
powiedziała nawet, że z niego nic dobrego". A to, żeby mama
zatrzymała stację po ślubie z Brodym, potraktowała jak świetny żart.
A najgorsze jest to, że powiedziała, że nie muszę się martwić. Jej
zdaniem nie ma mowy o tym, żeby mama poślubiła Brody'ego, nawet
gdyby tata podał jej stację na tacy. Strasznie chciałam spytać,
dlaczego tak uważa, ale babcia oświadczyła, że pora na jej drzemkę.
Boże, poradziła mi nawet, żebym poszła do domu i zrobiła to samo.
Traktuje mnie, jakbym miała pięć lat.
Co nie znaczy, że mama traktuje mnie inaczej. Odbiera mnie ze
szkoły, wiezie do Monroe na kolację, którą sama ledwie tknie. I
uparcie twierdzi, że nie kocha Brody'ego i nie chce za niego wyjść,
kiedy obie wiemy, że to nieprawda.
Dorośli! Naprawdę czasami wydaje mi się, że jestem doroślej-
sza niż oni wszyscy razem wzięci.
Wzrok Skye powędrował do telefonu obok łóżka. Co by
szkodziło zadzwonić do ojca? Nie chodzi o to, żeby go pytać, czy
zostawiłby stację mamie, gdyby ponownie wyszła za mąż. Znając
ojca, nie potraktowałby tego pytania poważnie. A nawet jeśli,
187
RS
rozmowa z babcią uświadomiła jej, że wyobrażanie sobie, iż jest taka
możliwość, to strata czasu.
W porządku, więc nie da mamie stacji. Co nie znaczy, że nie
mógłby jej odsprzedać, nawet gdyby mama sądziła inaczej. Może po
prostu zadzwonić i spytać go, ile chciałby za nią?
Im dłużej o tym myślała, tym bardziej podobał jej się ten
pomysł. Tata zawsze narzekał, że jego żona wydaje pieniądze, jakby
rosły na drzewach, A Sue Ellen nie pracowała. W dodatku miał na
utrzymaniu trójkę dzieci, a kiedy odwiedzała ojca ostatnio, Sue Ellen
mówiła, że chce je wysłać do prywatnej szkoły, ponieważ wszystkie
dzieci, które chodzą do szkół publicznych, to nieposłuszne nieuki".
Prywatna szkoła dla trojga musi niezle kosztować. Co nie znaczy, że
tata nie radzi sobie dobrze w tej swojej firmie inwestycyjnej. Babcia
Agnes rozpływa się nad jego sukcesami. I zawsze dodaje, że
sukcesów nigdy nie za dużo. A w tym przypadku, rozważała Skye,
pieniędzy nigdy nie za dużo.
Jak mamie uda się zdobyć pieniądze na kupno stacji, to zupełnie
inna sprawa, ale nie wszystko naraz. Skye sięgnęła po telefon.
Leo Hart jak sędzia postukał młotkiem w stół. Właściwie nie był
[ Pobierz całość w formacie PDF ]