[ Pobierz całość w formacie PDF ]
wyruszyło również wielu z obu krain, wśród których był i
nasz domownik i najwierniejszy opiekun tego kościoła
Bolesław54. Ponieważ rzeczywiście długo zatrzymali się
w Konstantynopolu bowiem właśnie cesarz prowadził
wojny w dalekich okolicach nie mogli przyjechać do
Jerozolimy przed WielkÄ… SobotÄ…. Lecz zaiste gdy
przybyli, biskup został tam, mając zamiar doczekać
drugiego święta wielkanocnego. Potem towarzysze
podróży uczciwszy Pana od-
54
Rycerz ten wymieniony jest dwa razy przez Kanonika
Wyszehradzkiego. We wszystkich pięciu rękopisach po raz
pierwszy figuruje jako Bolesław (Kap. 113bI/9, DE 74bI/24,
Rud.114/19 Muz. 81a II, 41, Brz. 16/7), natomiast po raz drugi trzy
razy jako Bolesław, a tylko dwa razy jako Bolecay (w rkp. Kap.
113bI/21 i w przepisującym go Rud. 114/25 - 26). Zważywszy
wartość rkp. Kap., nie można zlekceważyć formy Bolecay, dlatego,
nie rozstrzygając sprawy, podano w tekście obydwie wersje
imienia dobroczyńcy kościoła wyszehradzkiego. Imię Boleczaj,
według aktualnych wiadomości, występuje w zródłach czeskich
bardzo pózno i tylko raz w 1205 r. (CDB I, 383), tak samo w
polskich (Taszycki, 209) około 1265 r.
jechali i doświadczyli na morzu wielu niebezpieczeństw z
powodu burz. Dlatego wielu z nich zginęło błądząc po
morzu, między nimi umarł wspomniany Bolecay [i]
pochowany był na jakiejś opuszczonej wyspie. Pozostali
z wielkim trudem wyrwali się z niebezpieczeństwa. W
tym samym roku książę Sobiesław spotkał się ze swoim
szwagrem królem Węgier, z którym wiele i różnych
spraw załatwiwszy święcił Wielkanoc w grodzie
Ołomuniec55, nie mógł bowiem przed Wielkanocą
dojechać do swojej stolicy Wyszehradu. Znamienita
księżna Adelajda, gorąco pragnąc uczestniczyć w święcie
świętego Stefana, króla wyznawcy, pojechała do Panonii,
lecz tam brat dłużej ją zatrzymał, dopóki nie pogrzebał
swego ojca Almusa. Ten bowiem Almus, oślepiony przez
swego brata Kolomana, zakończył życie na wygnaniu w
krainie Grecji, i tak ciało jego przez dziesięć lat
pozostawało niepogrzebane, dopóki nie przywiózł go do
swego królestwa syn jego Bela, przez tego samego
wspomnianego tyrana pozbawiony oczu. Po pogrzebie
zaś ojca księżna Adelajda, ponieważ nie mogła wrócić do
domu na święto świętego męczennika Wacława,
obchodziła je w wspomnianym grodzie Ołomuńcu.
Książę Sobiesław i książę Bolesław spotkali się na
Zielone Zwięta w grodzie Kłodzko, który jest na
pograniczu Czech, i tam zawarli przymierze pokoju, po
czym wrócili do domu. Po świętach zaś syn Bolesława
Władysław w
55
Zatrzymanie się w Ołomuńcu miało cele polityczne. Sobiesław
wygnał z Moraw osadzonego na Księstwie Ołomunieckim dopiero
przed dwoma laty w 1135 r. Leopolda (Lupolda), syna Borzywoja
II, i nadał to księstwo swemu synowi Władysławowi (.d. I/2, 634,
647; Mnich Sazawski, s. 183; Roczniki Grodzisko-Opatowickie,
FRB II, 396).
grodzie Niemcza podniósł z chrzcielnicy nowo naro-
dzonego syna księcia Sobiesława i dał mu imię Wa-
cław56. Lecz gdy po porządku opisujemy sprawy
śmiertelnych, pozostaje, abyśmy dołączyli troszkę o
nadziemskich. I ponieważ w ubiegłym roku mówiliśmy o
dwóch gwiazdach, teraz jeszcze powiemy o trzech.
Albowiem trzecia gwiazda podobna jasnością do dwóch
wspomnianych ukazała się 11 września; wzeszła przed
brzaskiem dnia w tym miejscu, w którym słońce
wstępuje w znak lwa. Druga zwana Lucifer wzeszła 28
grudnia, podobnie przed świtem dnia. Trzecia, która była
57
widziana w ubiegłym roku, z nimi się nie ukazała .
Cesarz Lotar, zwiÄ…zany kumostwem z naszym
princepsem Sobiesławem, prawem śmierci wzięty z tego
świata przeniósł się do niebian w zamku Rothburk, a
pogrzebany był w pewnym miejscu obronnym o nazwie
Brunszwik 58.
W roku od wcielenia Pańskiego 1138, 26 lutego po
zachodzie słońca widziany był w całych Czechach
56
Teraz dopiero nastąpiło nie doprowadzone do końca w
1135 r. w Merseburgu zawarcie pokoju między Polską a
Czechami, utwierdzone ceremonią chrztu małego Wacława
(Maleczyński, 242 - 243; .D. I/2, 648).
57
Trzecia" gwiazda na wschodzie w dniu 11 IX 1137 przed
świtem to był Jowisz, a druga przed świtem 28 grudnia Wenus,
więc tylko dwie planety obserwowane w roku ubiegłym. Trzecia"
z ubiegłego roku to jedna z dwu wymienionych (L i n k, 564 oraz
przyp. 50).
58
Lotar w powrotnej drodze z Włoch zmarł 4 XII 1137 w
dzisiejszej Austrii, w lichej chacie we wsi Breitenwang koło
miejscowości Reutte, i pochowany został 31 grudnia w kościele
zaÅ‚ożonego przez niego opactwa Königslutter, pod Brunszwikiem.
Trudno dojść, skąd Kanonik Wyszehradzki zaczerpnął wiadomość
o zamku (castellum) Rothburk (Bernhardi, 1879, 786 - 788),
jakiś znak podobny do węża, jak leciał w stronę zachodu
i sam nagle znikając pozostawił po sobie znaki jakby
czerwone. Po święcie Wielkiejnocy, 11 maja, na
północnej stronie zjawiły się na niebie czerwone znaki na
kształt słupów, które rozdzielone na dwie części zdawały
się niekiedy stykać w walce, niekiedy oddalać59.
Przeto po wybraniu króla Konrada wszyscy książęta i
inni możni i przyjaciele jego królestwa postanowili, że w
świętą uroczystość Zielonych Zwiąt, która była 22 maja,
zbiorą w grodzie Bamberg dwór i sejm i aby wszyscy do
królestwa tego przynależni zjechali się tam w
wymienionym czasie i aby również jego wybór przez
wszystkich był potwierdzony oraz insygnia królewskie
wzięte od księcia ratyzbońskiego. I kiedy, jak było
postanowione, wszyscy razem się zjechali, książę
ratyzboński ani sam nie chciał uczestniczyć w sejmie, ani
nie oddał insygniów królewskich. Po odbyciu więc sejmu
i omówieniu licznych spraw, gdy każdy wracał do domu,
król jeszcze pozostał w tejże miejscowości. Nasz książę
Sobiesław przyszedł do niego przed już wspomnianym
świętem; przyjęty przez króla z wielkim honorem, kilka
dni
59
Kronikarz opisuje najpierw obserwowany 26 II 1138 przelot
jasnego meteoru, który pozostawiał za sobą jak się często
obserwuje czerwonawy ślad, a następnie widzianą 11 V 1138
migoczącą zorzą polarną (Link, 565-566 i 567). Określenie dnia 11
maja, jako będącego infra festum Pasche, dosłownie niżej" aniżeli
święto Wielkanocy, tłumaczę p o święcie Wielkanocy; prof. A.
Gieysztor proponuje: w obrębie okresu liczenia niedziel po
Wielkiejnocy". TÅ‚umacze czescy niepotrzebnie zmieniajÄ… sens,
przekładając przed Zielonymi Zwiętami" (Tomek, FRB II, 228,
Hrdina, 42. Blachova-Fiala, 65),
tam przebywał. Przy sprzyjającej sobie łasce króla to
uzyskał, aby w rządzeniu księstwem po nim nastąpił jego
syn Władysław. Jemu, chociaż chłopięciu, w obecności
ojca został wręczony przez króla sztandar. Na
zatwierdzenie tego wszyscy możni Czesi w obecności
króla przysięgali na relikwie świętych. Tak to
załatwiwszy, książę Sobiesław przepełniony radością z
[ Pobierz całość w formacie PDF ]