[ Pobierz całość w formacie PDF ]
usiedli. Ella powoli szła za nimi. Lacey zaczęła głaskać
kotkę, a Ella nagrodziła ją cichym, uprzejmym
mruczeniem. Kiedy Tristan przyjrzał się Lacey, zauważył,
że czubki jej palców nie świecą są całkiem materialne.
To wymaga tylko skupienia powiedziała Lacey.
Intensywnego skupienia. Popatrz na końce swoich palców,
wpatruj się w nie, żeby utrzymać koncentrację. Prawie
przywołujesz je do istnienia.
Tristan wyciągnął dłoń w stronę Elli. Wyrzucił
wszystko inne z umysłu, skupiając się na czubkach palców.
Poczuł lekkie kłucie, coś podobnego do mrowienia, kiedy
zdrętwiała mu ręka. To doznanie w jego palcach stawało
się coraz silniejsze. Potem innego rodzaju odrętwienie dało
o sobie znać w jego głowie uczucie, które mu się nie
podobało. Zaczęło mu się robić słabo. Wydawało się, że
cała jego istota oprócz palców roztapiała się. Pozbierał
siÄ™.
Lacey cmoknęła z dezaprobatą.
Strach cię obleciał.
Spróbuję jeszcze raz.
Lepiej chwilkÄ™ odpocznij.
Nie potrzebujÄ™ odpoczynku!
Przyjmowanie rad od tej przemądrzałej dziewczyny w
kwestii tak prostej jak pogłaskanie kota było dla Tristana
upokarzające. Pamiętał dobrze, że kiedy żył, był silny i
bystry uczył pływania i dawał korepetycje z matmy.
Wygląda na to, że nie jestem tutaj jedyna z wielkim
ego zauważyła z satysfakcją Lacey.
Tristan zignorował tę uwagę.
Co się ze mną dzieje? zapytał.
Cała twoja energia jest przekierowywana do
koniuszków palców powiedziała przez co reszta ciebie
czuje się słabo tak jakbyś się rozpuszczał albo coś w tym
rodzaju.
PrzytaknÄ…Å‚.
Kiedy nabierzesz sił, nie będzie z tym problemu
dodała. Jeżeli kiedykolwiek dojdziesz do etapu
zmaterializowania całej twojej osoby i projekcji głosu...
Chociaż, szczerze mówiąc, wątpię, żeby ci się udało...
Będziesz musiał się nauczyć czerpać energię z otoczenia.
Ja właśnie ją wyssałam z tego miejsca.
Mówisz jak jakiś kosmita z horroru SF.
Skinęła głową.
Wargi planety Indigo. Bo wiesz, byłam tam tak
blisko zdobycia Oscara.
Zabawne, ale Tristan pamiętał ten film jako finansową
klapÄ™.
Chcesz spróbować jeszcze raz?
Tristan wyciągnął rękę. W pewnym sensie to było jak
odnajdywanie własnego pulsu, jak leżenie na łóżku i
wsłuchiwanie się w bicie własnego serca: nagle stał się
świadomy, jakimi drogami energia przepływa przez niego,
i skierował ją tym razem z opanowaniem do
koniuszków palców. Przestały lśnić.
I wtedy ją poczuł. Delikatne, jedwabiste, gęste futerko.
Ella zaczynała głośno mruczeć, gdy docierał do tych
miejsc, gdzie lubiła być głaskana. Odwróciła się na grzbiet.
Tristan zaśmiał się. Kiedy drapał ją po brzuchu, jej
motorek zdawał się brzmieć głośno jak silnik małego
samolotu.
Potem stracił kontakt. Słoneczny dzień stał się szary.
Ella przestała mruczeć. Mógł jedynie trwać nieruchomo i
czekać, wciągając powietrze wokół siebie jak ktoś
próbujący złapać oddech, chociaż żadnego nie miał.
Doskonale! pochwaliła go Lacey. Nie miałam
pojęcia, że jestem taką dobrą nauczycielką.
Kolor powrócił do trawy i drzew. Niebo na nowo
zabłysło błękitem. Tylko Ella, gramoląc się na cztery łapy i
obwąchując powietrze, okazywała, że coś nie jest zupełnie
w porzÄ…dku.
Tristan, wyczerpany, zwrócił się do Lacey.
Nie będę w stanie jej dotknąć. Jeżeli to wszystko, co
mogę zdziałać, to nie będę w stanie jej dotknąć.
Czy mówimy znowu o tej małej?
Znasz jej imiÄ™.
Ivy. Symbol wierności i pamięci. Czy jest jakaś
wiadomość, którą starasz się jej przekazać?
Muszę ją przekonać, że ją kocham.
Tylko tyle? Lacey zrobiła grymas. To wszystko?
Zdaje mi się, że chyba to jest moja misja oznajmił
Tristan.
Och, litooości.
Wiesz co, twój sarkazm zaczyna mnie męczyć
powiedział Tristan.
Mnie też nie bardzo się podoba twoja bezmyślność
odrzekła. Tristanie, jesteś naiwny, jeżeli sądzisz, że
Wielki Reżyser zadawałby sobie tyle trudu, czyniąc cię
aniołem, żebyś mógł przekonać jakąś pannę, że ją kochasz.
Misje nigdy nie sÄ… takie proste, nigdy takie Å‚atwe.
Miał chęć się z nią sprzeczać, ale jej melodramatyczne
pozy ulotniły się. Mówiła poważnie.
Nadal tego nie łapię powiedział. Jak niby mam
odkryć swoją misję?
Patrz. Słuchaj. Trzymaj się blisko ludzi, których
znasz albo takich, do których czujesz się przyciągany. To
zapewne są osoby, którym masz pomóc po to przysłano
ciÄ™ z powrotem.
Tristan zaczynał się zastanawiać, kto w jego życiu
mógłby potrzebować szczególnej pomocy.
To trochę jak bycie detektywem wyjaśniała Lacey.
Sęk w tym, że to historyjka kryminalna, tu nie chodzi o
to, kto to zrobił , tylko kto zrobił co . Często nie wie się,
jaki problem ma się rozwiązać, gdy się zostaje przysłanym.
Czasami problem jeszcze nie zaistniał, musisz ocalić kogoś
przed katastrofą, która ma się wydarzyć w przyszłości.
Masz rację przyznał Tristan. To nie takie proste.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]