[ Pobierz całość w formacie PDF ]
38
Wiele uwagi potrzeba w takich chwilach. Dlatego zawsze chciałem, aby w chwili, gdy
przygotuję was do Samadhi, były szkoły, które mogą zająć się wami; inaczej bylibyście
straceni. Twój samodzielny wysiłek nie wystarczy. Powinni istnieć ludzie, którzy przywrócą
cię do życia, aby twoje doznanie zostało zachowane dla potomności; w przeciwnym razie
twoje doznanie zaginęłoby razem z tobą.
Jaki jest oddech u kogoÅ›, kto pozostaje w Sahaj Samadhi?
Oddech takiego człowieka rozpuszcza się, jest rytmiczny i harmonijny. Jest też wiele
innych czynników. Dla tego, kto jest dwadzieścia cztery godziny w Samadhi, kogo umysł
nie chwieje się i zawsze jest nieporuszony, kto żyje w Egzystencji, a nie w życiu, oddech
tworzy własny rytm. A gdy nie jest on zaangażowany w żadną aktywność, gdy nie mówi,
nie je, nie spaceruje, oddychanie jest przeżyciem pełnym błogości. Samo bycie, sam ruch
oddechu, dają tyle błogości, że niczego nie można z tym porównać. Istnienie staje się
bardzo muzyczne, przepełnione jest nada (niestworzonym dzwiękiem wewnętrznym).
W pewnym stopniu można wywołać to doznanie oddechem. Dlatego opracowano
metody pracy z oddechem. Jeśli ktoś oddycha tak, jak człowiek żyjący w Sahaj Samadhi,
zgodnie z rytmem, w jakim porusza się jego oddech, doświadczy pewnego rodzaju
spokoju. Tak opracowano metody takie jak pranayam: obserwujÄ…c rytm oddechu ludzi w
Samadhi. Daje to pewne rezultaty i jest pomocne.
Oddech człowieka w Samadhi staje się minimalny, gdyż drzwi życia nie mają takiego
znaczenia jak Egzystencja. Otworzył się w człowieku nowy wymiar, gdzie nie potrzeba
funkcji takich jak oddech. %7Å‚yje on tam, gdzie jest; przebywa tam, gdzie jest. Korzysta z
ciała tylko w kontakcie z nami, inaczej w ogóle nie używa ciała. Je, ubiera się, śpi, kąpie
się, ale wszystko to są środki służące utrzymaniu jego relacji z nami. Same w sobie, czyny
te nie majÄ… dla niego znaczenia. I oddycha on tylko na tyle, na ile potrzebuje energii
życiowej potrzebnej tym działaniom. Jego oddech staje się bardzo wolny. Tacy ludzie
mogą przebywać w miejscach, gdzie jest bardzo mało tlenu.
Dlatego w starożytnych świątyniach i jaskiniach jest bardzo mało otworów. We
współczesnym świecie jest to zadziwiające, wydaje się sprzeciwiać wszelkim regułom
zdrowia i higieny. We wszystkich starożytnych jaskiniach i świątyniach prądy powietrza nie
mogą się przemieszczać, a to dlatego, że ci, którzy żyli w środku, potrzebowali bardzo
niewiele powietrza. Nie chcieli, aby wchodziło więcej, bo wibracje powietrza mogą
zniszczyć wewnętrzne wibracje astralne, ich wpływ je spala. Dlatego sadhak chroni
wibracje astralne odcinając prądy powietrza. Dziś nie jest to możliwe, ponieważ do
osiągnięcia stanu Sahaj Samadhi potrzebna jest długa i intensywna sadhana oddechu.
W jaki sposób buddyjska sadhana Anapansati, obserwowania oddechu, oddziaływuje
na zawartość tlenu?
Ma to wielki wpływ. Interesujące i warte uwagi jest to, że gdy uwaga zwrócona jest na
różne aktywności życia, zwiększa się ich oddziaływanie. Wszystkie życiowe procesy ciała
nie podlegajÄ… woli.
Na przykład puls: kiedy lekarz mierzy puls, jest on nieco szybszy niż normalnie, gdyż
zwrócona jest na niego uwaga, twoja i lekarza. A jeśli lekarz jest kobietą, puls jest jeszcze
szybszy. Dzieje się tak dlatego, że twoja uwaga jeszcze bardziej zwrócona jest na puls.
Możesz przeprowadzić eksperyment: zmierz puls, potem przez dziesięć minut
koncentruj siÄ™ na swoim pulsie i zmierz go ponownie.
Stwierdzisz, że się zwiększył. Akt koncentracji działa jako czynnik katalityczny
zwiększający puls.
Anapansati jest bardzo cennÄ… metodÄ…. Jest to metoda koncentrowania siÄ™ na oddechu.
Nie trzeba oddechu zwiększać lub zmniejszać. Trzeba go tylko obserwować, jak
przychodzi i odchodzi. Ale gdy tylko zaczniesz go obserwować, jego tempo się zwiększy.
A będąc obserwatorem, widzisz jak to tempo narasta. Dlatego wzrastanie tempa oddechu
39
jest nieuniknione i daje dobre rezultaty. Głównym celem Anapansati jest jednak samo
obserwowanie oddechu.
Obserwując go bez przerwy, stopniowo zaczniesz odczuwać, że oddech oddziela się od
Ciebie. W swej najgłębszej głębi oddzielasz się od tego, co jest przedmiotem twojej
obserwacji. W istocie rzeczy obserwator i to, co jest obserwowane, nigdy nie mogą być
jednością.
Dlatego wszystko to, co staje siÄ™ przedmiotem twojej obserwacji, zaczyna siÄ™ od ciebie
oddzielać.
Jeśli zaczniesz obserwować oddech dwadzieścia cztery godziny na dobę, siedząc,
stojąc, chodząc, jeśli cały swój czas spędzisz obserwując, jak on wchodzi i wychodzi,
wkrótce przekonasz się, że oddziela się on od ciebie. Pewnego dnia nagle stwierdzisz, że
jesteś oddzielony od oddechu, a oddech działa sam, w sporej odległości od ciebie. Wtedy
następuje to zdarzenie. Wtedy zyskasz doznanie pozostawania poza ciałem.
W taki sposób możesz obserwować dowolną aktywność ciała, utrzymując uwagę
skupioną na niej. Możesz, na przykład, obserwować idące stopy: przez piętnaście dni
koncentruj się na unoszeniu jednej nogi, potem na drugiej; potem nagle stwierdzisz, że
jesteś oddzielony od nóg. Stwierdzisz wówczas, że twoje nogi działają poza tobą, a ty
jesteś jedynie obserwatorem. Poczujesz, że twoje nogi działają mechanicznie, a ty jesteś
od nich zupełnie oddzielony.
Dlatego praktykujący może powiedzieć, że nawet kiedy idzie, to nie on idzie, nawet
kiedy mówi, to nie on mówi, nawet kiedy śpi, to nie on śpi, nawet kiedy je, to nie on je.
Może on to powiedzieć, a jego stwierdzenie nie jest fałszywe. Ale trudno jest zrozumieć,
co taki człowiek ma na myśli. Jeśli jest świadkiem aktu jedzenia, czuje, że nawet wtedy,
gdy je, to nie on je.
Jeśli jest świadkiem aktu chodzenia, czuje, że to nie on chodzi, nawet wtedy, gdy
chodzi. Dlatego Anapansati ma korzystny wpływ, ale jest to podróż z innego kierunku.
Czy w głębokim i intensywnym oddychaniu płuca nie zostaną uszkodzone wskutek
pobierania większej ilości tlenu niż potrzebuje organizm?
Tak naprawdę, żaden człowiek nie oddycha całością swych płuc. W płucach jest około
sześciu tysięcy pęcherzyków płucnych, z których u zdrowego człowieka tlenem wypełnia
się jedynie od tysiąca do półtora tysiąca. Reszta pęcherzyków płucnych wypełniona jest
dwutlenkiem węgla. Dlatego trudno jest spotkać człowieka, który pobiera więcej tlenu niż
jest to potrzebne. W taki sposób, wielka część płuc pozostaje niewykorzystana.
Gdybyś zdołał napełnić całe płuca tlenem, dałoby to wspaniałe rezultaty. Twoja
świadomość natychmiast by się poszerzyła.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]