[ Pobierz całość w formacie PDF ]
inspektoratem BHP przychodziła wyłącznie dołująca korespondencja, bo odsetki od długu na koncie
rosły, a do tego przychodziły ostrzeżenia o grożącym procesie za niezapłacone rachunki. A więc gdy
któregoś dnia wśród brązowych kopert z foliowym okienkiem Emily znalazła sztywną kremową kartę,
była zaintrygowana.
Kopertę zdobił złoty skarabeusz. Nazwisko Emily wykaligrafowano pismem stylizowanym na
egipskie (tyle że bez hieroglifów). Adresatka z ożywieniem otworzyła kopertę.
Zostałaś zaproszona na otwarcie Luksorusu".
Widząc adres Pieprzyka 2 wydrukowany pod datą i godziną imprezy, Emily poczuła mdłości.
Ale to jeszcze nic w porównaniu z tym, co miała poczuć, poznawszy nazwisko wspaniałej właścicielki
nowego salonu SPA.
W tym samym tygodniu Carina Lees opowiadała w magazynie Mówisz, masz!" o swoim
nowym przedsięwzięciu.
Zawsze chciałam być bizneswoman wyznawała. Już w dzieciństwie interesował mnie
przemysł kosmetyczny. Niedawno zostałam przedstawicielką produktów kontroli wagi Cellusmit, więc
wydawało się oczywiste, że powinnam połączyć moje obie pasje i otworzyć salon. Znalazłam wspa-
niały lokal. Miejsce, które zamknięto, bo było zle prowadzone. Zdecydowałam się zaryzykować. Mój
salon urody Luksorus zostanie otwarty w przyszłym tygodniu.
Pomysł na egipski wystrój podpowiedziało mi natchnienie. Ci z was, którzy czytają moją
kolumnę od początku, pamiętają, że gdy Leo Aslan przeniósł mnie w Pobudce do poprzedniego życia,
odkryłam, iż byłam egipską niewolnicą, która zmarła, gdy wyrzucono ją z pałacu po tym, jak zwróciła
na siebie uwagę faraona. Luksorus odzwierciedla moje egipskie korzenie. A ponieważ w poprzednim
wcieleniu byłam niewolnicą, postanowiłam poświęcić się pomaganiu kobietom, które w tym życiu
znalazły się w trudnej sytuacji. Wiele z moich przyszłych pracownic powiedziało, że bez Luksorusu i
beze mnie nie miałoby żadnej przyszłości".
Zdjęcia przy artykule pokazywały ciężko pracującą" Carinę. Na pierwszym miała kask i
ślęczała nad jakimiś szkicami (w rzeczywistości były to plany dobudówki, które przyniosła stylistka
sesji). Na drugim trzymała pędzel skierowany w stronę ściany, którą w rzeczywistości skończono
malować kilka dni wcześniej. Na trzecim zdjęciu po przyjacielsku rozmawiała z jedną z dziewcząt,
którym zapewniła przyszłość". Dziewczę uśmiechało się do Cariny z uwielbieniem. Tak samo jak
kiedyÅ› Emily.
Emily czytała artykuł z rosnącym niedowierzaniem i wściekłością. Po trzeciej lekturze wzięła
magazyn oraz zaproszenie na patio i podpaliła. Ogień buchnął szybko, zupełnie jakby włączyła palnik
R
L
T
gazowy. Ale papier nie płonął równomiernie. Nadpalony skrawek wzbił się w powietrze i wpadł Emily
do oka.
R
L
T
41
W dniu otwarcia Luksorusu Emily nie mogłaby przejść obok swojego dawnego salonu, nawet
gdyby chciała. Już o ósmej rano ulica została zamknięta dla ruchu, zarówno samochodowego, jak i
pieszego. Ogromni ochroniarze odziani w czarne garnitury od Armaniego mamrotali do swoich
zestawów słuchawkowych, jak gdyby pilnowali klubu w południowym Kensington, gdzie imprezował
książę Harry.
Jedynymi ludzmi, którzy mogli wejść za aksamitną wstęgę (rozciągniętą między dwiema
latarniami) byli organizatorzy przyjęcia. Wczesnym popołudniem, gdy wnętrze salonu przygotowano
już do świętowania, przed drzwiami Luksorusu rozwinięto czerwony dywan. Miał piętnaście metrów.
Blountford nigdy nie widziało czegoś podobnego. Miejscowi zebrali się po drugiej stronie
wstęgi i czekali na przybycie gości niczym wierni poddani na królową. Chociaż, prawdę mówiąc,
niedawna wizyta prawdziwej królowej, otwierającej nowe skrzydło szpitala, nie wywołała takiego
podniecenia.
O szesnastej trzydzieści podjechała pierwsza limuzyna.
To Posh i Becks! zawołał ktoś z tłumu, wywołując niewielką sensację.
Nie, to nie byli Posh i Becks, lecz wschodząca gwiazda pierwszej ligi piłki nożnej i dziewczyna
o włosach przypominających watę cukrową. Paparazzi zaczęli pstrykać zdjęcia. Rozpoczęło się
przyjęcie.
O siódmej impreza w Luksorusie trwała w najlepsze. Carina była zachwycona. Organizatorzy
(poleceni przez Eltona Johna, chociaż nie osobiście) odwalili fantastyczną robotę. Jej suknia odniosła
sukces. Fryzura była idealna. Fotografowie trzymali ją przed drzwiami przez pół godziny.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]