X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

ci�ga� o Swicie, nim si� ockn�li, i do celek z cicha zanosi�? Wieczorem, rano, w po�udnie
ci�kie wiadra dxwiga� do sto�u? Wyprasza� u opata �ask� s�u�enia ca�ej spo�ecznoSci zakon-
nej rano, w po�udnie, wieczorem? Tak dalece nie pozwala� sobie na w�asn� mySl, tak dalece
nie mie� w�asnego czucia, i� publicznie g�oSno najtajniejsze skrytoSci prze�o�onym wyja-
wia�? Za jedyn� czynnoS� ducha poczytywa� rozwa�anie istoty cnót i grzechów? Podk�ada�
pod dom duszy swej fundament takiej pokory, i� poza ni� nic ju� nie by�o prócz pustki i ru-
mowisk? A zaS na dworze cesarza w Rzymie, w Moguncji?
Od odxwiernego do rozkazodawcy wszystkim, gdy posn�li, obuwie zb�ocone my� wod�,
a oczyszczone z brudu stawia� niepostrze�enie na miejscu?
Zamiast iS� drog� przezornego Gerberta, a�eby w m�odzie�cu budzie d��enia cesarskie, pod-
nieca� ��dz� i dum� zaw�adni�cia i rz�dzenia Swiatem - dniem i noc� z nim przebywaj�c jako
towarzysz nieodst�pny i najdro�szy na zamkach i w pa�acach, w podziemiach bazyliki Swi�-
tego Klemensa noce i dnie trawi�c na czuwaniach, uczy� go jedynie swojej w�asnej pokory
i wyrzeczenia si� dóbr tego Swiata?
Zamiast podniety do skupienia w sobie pot�gi, mocy, zamiast rozpalania w nim greckiej am-
bicji i rzymskiej pasji, zaszczepia� mu cnoty m�droSci, sprawiedliwoSci, m�stwa i wstrze-
mi�xliwoSci, cztery kwiaty duszy zakonnika?
49
Kochaj�c g��boko tego czaruj�cego m�odzie�ca, budzi� w nim s�odkimi s�owy mi�oS� nie
Swiata, ojczyzny, wznios�ych czynów w ojczyxnie, lecz jedynie mi�oS� ojczyzny niebieskiej?
Dniem-li, noc�-li, gdy rzesza ludu dobijaj�ca si� do� da�a przyst�p, Swi�tobliwymi rozmowa-
mi osacza� go, �eby sobie cesarstwa i w�adztwa nie mia� za nic wielkiego, �eby wci�� pa-
mi�ta�, jak Smiertelnym jest cz�owiek, jak nawet najpot�niejszy i najpi�kniejszy w proch si�
zamieni, b�dzie zgnilizn� i jad�em robaków?
Naucza� go szerokimi i niezbitymi wywody, i� powinien, tak wysokie krzes�o zajmuj�c, zo-
sta� ubogich i sierot ojcem, wdów opiekunem, ba� si� Boga jako rozwa�nego i sprawiedli-
wego s�dzi, mi�owa� Go jako dobrotliwego win przebaczyciela i bacznie patrze�, jak ciasna
droga wiedzie do �ywota wiecznego?
Upomina� bez ko�ca tego drogiego syna, �eby wzgardzi� dobrami doczesnego �ywota
i pragn�� wiecznoSci, szuka� tego jedynie, co nie przemija - nie pok�ada� ufnoSci w rzeczach
tutejszych i przemijaj�cych?...
Jak od naciSni�cia palcem struna wioli skraca si�, a dxwi�k z niej wydobyty staje si� wy-
�szym, tak samo od nacisku tego wewn�trznego wzburzenia mySli z�owieszcze na szczyt swój
wybieg�y. Spojrzenie zuchwa�e obj�o najdalszy horyzont.  Czyli� to nie duma przygna�a mi�
tutaj? Czyli� nie ��dza wyniesienia si� ponad Otryka, Adalberta, Brunona, Romualda, ponad
Lwa, Jana Kampaninosa, Jana Kanaparego, Strata, Jakuba z Afryki, ponad Nilusa, ponad
Swi�tego Aleksego?
Czyli� nie postanowienie wewn�trzne za�mienia ich wszystkich kaza�o mi wybra� Smier�
jako cel a opowiadanie ewangelii jako Srodek?
Biada mi dla wynios�oSci mej!
J�kn�� nieszcz�Sliwy, twarz� upadaj�c na ziemi�. BezmiernoS� kl�ski przygniot�a jego dusz�.
L�k wobec tryumfu szatana krople potu wyci�gn�� na czo�o. Pow�oka cielesna zadr�a�a staj�c
si� bezsiln� jako �achman. Dusza stan�a w pró�ni, wyl�k�a i sama jedna, zewsz�d wygonio-
na, jako �ebrak psami wyszczuty z op�otków ludzkich w okrucie�stwo pól zimy. Z upadku
krzyk ludzki aposto�a ocuci�. Zaiste - radosne obudzi� w piersiach echo. Nadbieg� wielki t�um
nios�c oszczepy, ko�y i kamienie. Otoczyli ze snu zbudzonych wielkim koliskiem. Kap�an
poga�ski, którego brata zabili byli na wojnie Polacy, nadbieg� pierwszy i stan�� na czele po-
Scigu. Na jego skinienie t�um zwi�za� aposto�a i jego towarzyszów. Poprowadzono ich na
przyleg�e wzgórze.
W chwili tej spokój g��boki wróci� si� do duszy. Wielkie m�stwo, owoc dojrza�y cnót upra-
wianych w ci�gu �ycia d�ugiego, ockn�o si� z omdlenia. Uspokoi�o si� serce. RadoS� prosta,
mocna i górna rozeSmia�a si� w piersiach, a uniesienie nieopisane zamieszka�o w ciele. Gdy�
w cia�o postronkami zwi�zane wst�powa� Chrystus Pan krocz�cy na gór� Smierci. S�owo po-
zdrowienia, politowania i pocieszenia, s�owo modlitwy do Jedynego Wspó�brata w przestrze-
niach i w wiecznoSci wype�z�o na wargi.
RzeczywistoSci� sta� si� sen �ycia ca�ego.
Wojciech sta� si� Chrystusem wisz�cym na krzy�u.
Us�ysza� g�os:
- Nie bój si�!
- Daj mi by� Tob� samym, a Ty b�dx samym mn�. Ozwie si� Swi�te echo:
- Amen.
W t�umie miotaj�cym grudy ziemi i piasek aposto� dojrza� oczy Sm�tka przewoxnika.
50
Zrozumia�. Oczy tamtego nape�ni�a niepewnoS�, rozczarowanie, sm�t, albowiem nie by�o bo
jego zwyci�stwo.
Krzyk ludzki stawa� si� coraz bardziej nienawistny. Twarze by�y zziajane, ��dne zemsty. Byli
to mo�e potomkowie tych Jutów, co, na �odziach bersekierów przybywszy w te strony, spalili [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl
  • Copyright � 2016 Wiedziała, że to nieładnie tak nienawidzić rodziców, ale nie mogła się powstrzymać.
    Design: Solitaire

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.