[ Pobierz całość w formacie PDF ]
jÄ… teraz w saloniku.
Unosząc brew, Delilah przekazała Maggie Chasowi. Następnie z pomocą Morio
umieścili Wisterię w saloniku. Przez cały ten czas milczała. %7łałowałam że nie ma
nikogo kto by mógł stanąć na straży... pozostawało mi jedynie zaciągnąć zasłony i
zostawić drzwi uchylone.
Wróciwszy do salonu, Delilah wzięła mnie na stronę.
Menolly jest na granicy. Co się stało?
Zabiła czarnoksiężnika. Być może to jego krew jej zaszkodziła?
Nie mogłam przestać myśleć o Menolly. Jakie inne skutki może wywołać krew
demona na wampira? Menolly karmiła się wszelkiego rodzaju szumowinami. Czy
jego krew mogla mieć na nią negatywny wpływ? Nigdy wcześniej nie
zastanawiałam się nad tym.
Gdy wszystko się skończy, będę musiała z nią o tym porozmawiać.
Wraz z Morio wyjaśniliśmy co się stało, przedstawiając jej jednocześnie Toma. Na
co Menolly skinęła mu głową, tymczasem Iris podeszła do niego.
Chcesz filiżankę herbaty? spytała, wciąż troszcząc się o dobro innych.
Z nieśmiałym uśmiechem skinął głową.
Dziękuję. Bardzo chętnie.
Najpierw opowiedz nam co się stało, potem będziesz mogla zrobić herbatę dla
wszystkich, jeśli zechcesz.
Kiedy jej mrugnęłam, odpowiedziała mi uśmiechem. Miło było mieć kogoś kto grał
role mamy... i troszczył się o nas. Choć wyglądała młodo, Iris była znacznie starsza
od nas.
Wzięła głęboki oddech i powoli wypuściła powietrze, ręce złożone na kolanach,
jakby przygotowywała się do wygłoszenia mowy.
Skończyłam podawać śniadanie Maggie gdy usłyszałam hałas w salonie.
Rzuciłam okiem w jego kierunku i zobaczyłam demona. Zanim mnie wyczuł
złapałam Maggie i jej karton... (zatrzymała się by spojrzeć na Chase'a i Morio).
Ukryłam się tam gdzie mnie znalezliście. Kiedy usłyszałam odgłosy walki wyszłam
z ukrycia.
Talon-haltija miały bardzo dobry słuch, mogły znalezć myszkę do stu metrów.
Nie byłam więc zaskoczona że nas słyszała ukryta w tajnym przejściu. Wdzięczna że
nie ujawniła tajemnicy Menolly, chrząknęłam:
Jestem pewna że czarnoksiężnik był sam, odparłam. Co oznacza że Luc le Terrible
oczekuje nas w Voyagerze. Zastanawiam się czy wie że jego giermek został
unieszkodliwiony.
Uważasz że są powiązani telepatycznie? zapytał Chase.
Wzruszyłam ramionami.
Nie mam pojęcia. Minęło sporo czasu odkąd ktoś z OIA miał do czynienia z
demonem, z wyjątkiem naszego ojca i jego pułku, ale on jest jedynym ocalałym.
Demony posiadają wiele talentów i lubią ich używać na szkodę innych. %7łałuję że nie
słuchałam uważniej historii ojca o jego walce z Luc.
Może mogłoby nam to teraz pomóc (zwróciłam się do moich sióstr). Czy
przypominacie sobie coś, co mogłoby być przydatne?
Przy odrobinie szczęścia były bardziej uważne ode mnie. Menolly siedząca w fotelu
zmrużyła oczy.
Tylko tyle że prawie umarł, odparła przygryzając wargę. Hej! Czy pamiętasz jak
nam powiedział, że demon miał miecz z ognistym ostrzem ?
Ogniste ostrze? Hmm... wtedy sobie przypomniałam. Ojciec rzeczywiście wspomniał
Luca i jego ognisty miecz.
Masz rację. Ojciec powiedział że Luc zabił dziesięciu żołnierzy na raz ostrze
potrafiące ciąć kości...
Cholera! wykrzyknęła Delilah. Zapomniałam o tym wszystkim. Jedyne co
pamiętam to to, że gdy ojciec czegoś próbował, Luc zdawał się przewidywać każde
jego posuniecie, każdy jego ruch (spojrzała na mnie). Nie jest to bardzo pocieszające,
prawda?
Nie bardzo, wymamrotałam. Ogniste ostrze? Zdolność przewidywania ataków
przeciwnika? Wszystko to jedynie zniechęcało. Zakaszlałam, próbując znalezć coś
pocieszającego do powiedzenia, ale jedyną rzeczą która przyszła mi do głowy było:
Może powinniśmy zakwestionować wszystko? A jeśli Skrzydlaty Cień po prostu
szukał miejsca na wakacje?
Byłoby miło, powiedział Morio. Czy myślisz że uda ci się skontaktować z OIA ?
spytał Morio, kierując pytanie do Chase'a.
Chase rzucił mi spojrzenie.
Masz szepczące lustro, prawda? (było ono jak telefon i kamera jednocześnie,
założywszy iż osoba po drugiej stronie miała takie samo). Wskazałam na schody.
W moim biurze. Lepiej się pospieszmy. Jednak ktoś powinien tu zostać i pilnować
Toma i Wisterii.
A wracając do naszego gościa, to spał w bujanym fotelu z głową odchyloną do tyłu i
chrapał.
Morio podniósł rękę.
Iris i ja staniemy na straży. Zmiało. Nie możemy stale się tu ukrywać.
Morio zajął pozycję przy oknie, Iris natomiast poszła do kuchni aby sprawdzić czy
drzwi są zamknięte . Talon-haltija byli istotami o wielu talentach, Iris była jedną z
najbardziej uzdolnionych. Jako duszek domu miała magiczną moc piekła.
Delilah Chase i Menolly poszli za mną na górę. Inspektor rozglądał się po moim
gabinecie z dużym zainteresowaniem. Musiałam mu pogratulować. Ponieważ odkąd
zainteresował się Delilah, nie próbował mnie więcej podrywać. Miał więcej klasy niż
bym mu przyznała kilka dni wcześniej.
Moje biuro było miejscem gdzie praktykowałam swoją magię, gdzie
przygotowywałam swoje eliksiry i inne koktajle. Spędzałam tu również dużo czasu
na czytaniu, skulona w ulubionym fotelu.
Pokryte czarnym welonem lustro szeptało w rogu pokoju. Zciągnęłam z niego
aksamit którym było przykryte. Podobnie jak mój sekretarzyk na którym stało,
zostało wyrzezbione w górach Nebelvuori w krainie krasnoludków. Samo lustro
było przeplatane metalem ozdobionym różami i liśćmi.
Dzięki gildii czarodziejów, lustro było silniejsze niż na to wyglądało. W
rzeczywistości jeśli nie zostanie złamany jego czar, może istnieć aż do końca świata.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]