[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Flint przytulił ją mocno do siebie i nie wypuszczał z objęć.
Jak on mnie może tak dręczyć? - pomyślała Gina. Zachowywać się
tak, jakby Tary nie było, jakby jej duch nie krążył między nami?
- Powinniśmy się powoli zbierać - powiedziała stanowczo. - Mamy
być u twego ojca o siódmej.
- Nieważne. Możemy się spóźnić.
Jeszcze chwilę stali tak, mocno przytuleni, podczas gdy za oknem
zerwał się wiatr i deszcz począł dzwonić o szyby.
Gina zamknęła oczy i zastanawiała się, co by tu począć, żeby przestać
Anula & polgara
kochać Flinta. Ale wdychając jego zapach i czując znajomy dotyk jego
ciała, była pewna, że nigdy jej się to nie uda. Że będzie kochała tego
mężczyznę, którego nie umie zatrzymać na zawsze.
Przyjęcie było już w pełnym toku, kiedy przyjechali. Rezydencja
Kingmanów została odpowiednio udekorowana, tak by wszystko
przypominało Amerykę z epoki „Wielkiego Gatsby'ego", również goście
byli stosownie ubrani. U Kingmanów raz na rok czas cofał się o kilka-
dziesiąt lat.
Kobiety w eleganckich sukniach i spodniach z lat dwudziestych
flirtowały z panami, którzy robili wszystko, co w ich mocy, by wyglądać
tak, jak niegdyś Douglas Fairbanks czy Rudolph Valentino. Niektórzy
woleli akcenty humorystyczne i starali się upodobnić do Charliego
Chaplina i Bustera Keatona. Tu i ówdzie przemykali się także gangsterzy
w stylu Ala Capone, w opuszczonych na oczy kapeluszach.
Flint zwykle dobrze się bawił na tych dorocznych przyjęciach, ale
tego wieczoru był zbyt zdenerwowany, by wpaść w odpowiedni nastrój.
Spojrzał na Ginę, która szła tuż obok niego. Wyglądała zachwycająco
w eleganckiej, pięknie skrojonej, srebrzystej sukni spływającej miękko
do ziemi niczym iskrzący się w słońcu wodospad. Włosy upięła w mod-
ny kok i przybrała wysadzaną perłami opaską, dobraną do długiego
sznura pereł na szyi.
Jak to możliwe, że bije z niej taki spokój i chłód? Czyżby odgrywała
w ten sposób swoją rolę na użytek reporterów? Gina Barone, dziedziczka
rodu. Bostońska księżniczka, która ma stawić czoło hollywoodzkiej
gwieździe filmowej.
Flint świetnie sobie zdawał sprawę, że Ginę zaniepokoiła wiadomość
o zapowiedzianym przybyciu Tary.
Jego także zaniepokoiła. Nie miał pojęcia, czego sobie Tara życzy. I
nie wiedział, jak się zdoła uporać z dodatkowym stresem tego właśnie
wieczoru, kiedy ma stracić kobietę, której...
No właśnie. Której pożądał? Której pragnął?
Nie, pomyślał. To jest coś znacznie głębszego. W niedługim czasie
Gina stała się dla niego kimś ważnym, nie tylko atrakcją seksualną.
Stała się częścią jego samego, każdego jego oddechu, słowa,
uśmiechu, zmarszczenia brwi, każdego uczucia.
Anula & polgara
Dobry Boże, pomyślał Flint, i nogi się pod nim ugię-ły.
On ją kocha! On ją naprawdę kocha!
Dotąd podświadomie walczył z lękiem, obsesją, huśtawką nastrojów,
rozpaczliwymi drgnieniami usidlonego serca. Dziś już wiedział.
Ale dziś było za późno. Gina zgodziła się na zerwanie ich związku.
I trudno się jej dziwić. Przecież w gruncie rzeczy nie dawał jej nic
poza erotycznymi igraszkami.
Nie miała powodu, by darzyć go wzajemnością. Nie uczynił nic, by na
to zasłużyć. Zarzucał jej, że jest egoistką, ponieważ pragnie pogodzić
obowiązki rodzinne z pracą zawodową. Mimo to przyszła do niego dzi-
siaj jak przyjaciółka, pragnąc złagodzić ból, jaki odczuwał, odkąd
dowiedział się, że jego matka odebrała sobie życie. Że go porzuciła.
- Która godzina?
Odwrócił się, słysząc głos Giny.
Bardzo pragnął wziąć ją w ramiona i przycisnąć do serca, ale
opanował ten impuls, spojrzał na zegarek i odpowiedział:
- Minęła ósma.
Przez chwilę oboje wyglądali przez okno, za którym szalała ulewa, po
czym Flint odezwał się:
- Gino?
- Słucham?
- Czy chciałabyś poznać moich rodziców?
- Oczywiście.
Flint ujął ją za rękę i poprowadził do salonu, gdzie James i Faith
Kingmanowie bawili gości. Flint przedstawił im Ginę, którą gospodarze
serdecznie przywitali.
Flint przyglądał się tej scenie, prawie rodzinnej, i nagle sobie
uświadomił, jak marne i niepełne jest jego kawalerskie życie.
Czy Gina wyjdzie za innego mężczyznę? Oczywiście, że tak. Przecież
pragnęła mieć męża, dom, dzieci. Jednocześnie chciała nadal pracować
zawodowo. I on powinien był ją w tym wspierać. Przeszkodziła mu hi-
storia własnej matki. Źle się stało! Nie powinien był się nią powodować
w ocenie aspiracji Giny.
Po krótkiej rozmowie z Kingmanami, Gina i Flint postanowili
odszukać jego babcię. Znaleźli ją na stylowej kanapce w rogu salonu,
Anula & polgara
ubraną w jąsnobrązową suknię i staromodną etolę z norek.
Na ich widok wstała. Serdecznie uścisnęła Ginę i powiedziała: [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl
  • Copyright © 2016 WiedziaÅ‚a, że to nieÅ‚adnie tak nienawidzić rodziców, ale nie mogÅ‚a siÄ™ powstrzymać.
    Design: Solitaire