[ Pobierz całość w formacie PDF ]

wspominam go każdego dnia. - Pociągnął się za sweter. - Ale nigdy więcej nie chcę czuć takiej pustki,
takiego bólu, takiej wściekłości, takiego żalu, takiego strachu ani takiej miłości jak wtedy.
Hope podniosła się z gracją ze swojego miejsca, po czym podeszła do niego i uściskała go mocno.
Następnie uderzyła go z całej siły.
- My to wszystko wiemy. Ze zdumieniem obserwowałyśmy, jak nasz braciszek trzyma się w
ryzach. Dzięki tobie przetrwałyśmy i być może trochę nadużywałyśmy twojej dobroci, za co przepraszam.
Spojrzała na siostry, które skinęły głowami.
L R
T
- Ale musisz wiedzieć, że skoro masz takie wścibskie, emocjonalne i cudowne siostry, nie możesz
zrezygnować z poszukiwania miłości. Bo chociaż to uczucie bywa przerażające i gorzkie, jest także
magiczne, wyjątkowe i absolutnie wspaniałe. Nic lepszego nie może spotkać człowieka w życiu.
Nate przyjrzał się swoim siostrom, które nadal zgodnie potakiwały. Wszystkie były silne, piękne i
dobre. Wszystkie przyszłyby mu z pomocą, gdyby tylko o to poprosił. I wszystkie wiedziały coś, co jemu
bardzo długo umykało.
Pomyślał o Saskii, którą wpuścił do swojego życia, chociaż na bardzo krótki czas. Od pierwszego
spotkania nieustannie rzucała mu wyzwania, przekomarzała się z nim i rozśmieszała go. Przy niej ogarniał
go spokój. Przy niej potrafił się odprężyć. Przy niej zrozumiał, co znaczy: cieszyć się chwilą.
I także ona ogromnie go zraniła. Pozostawiła w jego sercu wielką ziejącą dziurę, której nie potrafił
niczym wypełnić.
- Muszę iść - powiedział szorstkim głosem.
- Oczywiście - odparła Faith, sięgając po sterownik od telewizora.
Hope puściła do niego oko, zanim usiadła na podłodze, żeby pobawić się pociągiem razem z
blizniakami, a Jasmine oparła się o ścianę, zamykając oczy.
- Zrozumiałyśmy, kochanie - odezwała się do niego matka. - Nie będziemy cię więcej swatać. Ale
nigdy nie przestaniemy mieć nadziei, że pewnego dnia znajdziesz miłość. Chyba że już ją znalazłeś...
- Mamo...
- Miałeś swoją szansę. Teraz moja kolej. - Jej mina nie pozostawiała wątpliwości, że nie ustąpi. -
Zawsze byłeś bardzo upartym chłopcem. Kiedy coś postanowiłeś, trzymałeś się raz obranego kursu. Pod
tym względem przypominasz swojego ojca. Nie zapominaj jednak, że on umarł szczęśliwy. Spełniony.
Otoczony kochającymi ludzmi. Nie chcę, żebyś popełnił błąd tylko dlatego, że boisz się miłości.
Cmoknęła go w policzek, zanim delikatnie popchnęła syna w stronę drzwi.
W sobotę rano Saskia udała się do siedziby twórców portalu  Zakochaj się". Zamierzała wręczyć
Marlee gotową infografikę. Oczywiście mogłaby wysłać ją mejlem, ale chciała spotkać się z tą mądrą
kobietą w cztery oczy. Jeśli ktokolwiek mógł pomóc jej w trudnej sytuacji, w której się znalazła, to tylko
ona.
- Witaj, Saskio - powitała ją Marlee z chłodnym uśmiechem. - Co cię sprowadza?
- Chciałam ci to dać - odparła Saskia, podając oprawiony w ramkę obraz, który osobiście uważała
za arcydzieło. Tym razem nawet Lissy przeszła samą siebie.
Starsza kobieta powiodła wzrokiem po kolorowych wzorach, wibrujących zawijasach, prostych
wykresach i romantycznych ozdobnikach.
- Dziękuję. To urocze - powiedziała w końcu, przyglądając się z zadowoleniem zdaniu widocznemu
na samym dole:  Podążaj za głosem serca".
- Miło mi to słyszeć. Przeczytaj wszystko na spokojnie i zastanów się, czy chcesz wprowadzić
jakieś zmiany. Jeśli zaakceptujesz projekt, wyślę go do działu marketingu.
L R
T
Marlee zerknęła na Saskię, mrużąc oczy. W wysokich do kolan kozakach, wąskich dżinsach i
bajecznej marynarce ze sztucznego futra w każdym calu prezentowała się jak kobieta sukcesu.
- Masz ochotę na kawę? - zapytała.
- Czemu nie - odparła Saskia, rozmyślając o wolnym wieczorze, który nie oferował nic prócz
samotności, po czym ruszyła do znajomego już gabinetu. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl
  • Copyright © 2016 WiedziaÅ‚a, że to nieÅ‚adnie tak nienawidzić rodziców, ale nie mogÅ‚a siÄ™ powstrzymać.
    Design: Solitaire